Stacja Kielce Białogon leży tuż przy granicy wielkiego kompleksu leśnego. Do lasu leżącego w granicach miasta raczej nikt pociągami nie jeździ, bo nie ma to najmniejszego sensu. Okolica jest bardzo dobrze skomunikowana siecią dróg i ulic. Po co więc utrzymywany jest przystanek dla pasażerów w Białogonie? Chyba tylko dlatego, że "zawsze" tutaj był?Stacja Kielce Białogon to również stacja towarowa. Od czasu do czasu można spotkać na torach postojowych stacji grupy samotnie stojących węglarek lub oczekujące na wolną drogę pociągi towarowe. Właśnie trafiłem na wolno toczącą się kielecką Stonkę (SM42-919) z węglarkami.
Kiedyś stacja obsługiwała bocznice kolejowe okolicznych zakładów. Dzisiaj zakłady już nie te, ale niektóre bocznice jeszcze pozostały. W każdym razie jedna bocznica kolejowa jest w pełnej gotowości.
Z leśnej perspektywy stacja Kielce Białogon wygląda, jak to się dzisiaj mówi "klimatycznie". Obawiam się jednak, że za jakiś czas stacja pójdzie we władanie lasu. Pozostaną tylko dwa tory linii kolejowej nr 8. Z dzisiejszej perspektywy trudno prognozować inny scenariusz dla tego miejsca. Obiektywne okoliczności wskazują, że ta okolica nie ma żadnej kolejowej przyszłości?
/ zdjęcia z 22 sierpnia 2016 roku /





















0 komentarze