Pokoleniowa przepaść technologiczna na polskich torach

Na polskich torach widać coraz więcej nowych pojazdów szynowych. Dzięki środkom pomocowym z Unii Europejskiej zakupiono kilkadziesiąt nowoczesnych pociągów, które wzbogaciły tabor wszystkich polskich przewoźników osobowych. Szczególnie zyskali przewoźnicy regionalni, którzy mogą zaoferować pasażerom usługi przewozowe na niespotykanym przez dziesięciolecia poziomie. 

Przeskok od Kibla, którego  konstrukcja oparta jest na rozwiązaniach technicznych z lat 50. ubiegłego wieku do współczesnych pociągów to pokoleniowa przepaść technologiczna. To wprost niewiarygodne, że przez 40 lat nie wprowadzono na polskie tory nowych ezt, które podważyłyby pozycję EN57. Oczywiście w latach 70 - 90 PKP wprowadziło nowe typy ezt, ale była to śladowa produkcja w porównaniu z EN57. Warto przypomnieć, że EN57 był produkowany jeszcze na początku lat 90. Oczywiście przez ponad 30 lat wiele zmieniono, ale zawsze była to "Jednostka". 

Wprowadzenie na polskie tory nowoczesnych ezt w niewielkim stopniu zachwiało pozycją EN57 na polskich torach. Kibel wydaje się niezniszczalny. Wiele Jednostek zmodernizowano, przez co okres użytkowania znacznie wydłużył się. Według, jak kto woli pesymistów lub optymistów, EN57 będzie jeszcze biegał po polskich torach przez następne pokolenie, czyli minimum 20 lat.

Zmiany jednak są zauważalne. Szczególnie widać to na stacji Kielce, gdzie EN57 jest już w mniejszości, cokolwiek by to miało dzisiaj znaczyć :)

/ zdjęcia z 12 czerwca 2016 roku /