poniedziałek, 5 maja 2014

Fotografia kolejowa. Podkoloryzowane Kielce Herbskie

Podkoloryzowane Kielce Herbskie. Taki tytuł nadałem temu wpisowi na blogu, ponieważ po raz pierwszy chciałem poruszyć temat fotografii kolejowej. Nie ukrywam, że to, co napędza mój blog to fotografia kolejowa.

Jak Polska (nie tylko) długa i szeroka codziennie na stacjach i na kolejowym szlaku można spotkać tysiące fotografów-amatorów, którzy utrwalają kolejową rzeczywistość za pomocą swoich aparatów.

Tylko nieliczni dysponują sprzętem z najwyższej półki. Większość poddaje się swojej pasji za pośrednictwem amatorskiego sprzętu. Jednak nikomu nie można odmówić zaangażowania w tym, co robi.

Niedoskonałości posiadanego sprzętu i warsztatu oraz luki w wiedzy o fotografii można podretuszować w programach graficznych. Nie zawsze wychodzi to na dobre samej fotografii, ale co tam. Najważniejsza jest zabawa.

I pamiętajcie, że ...

Fotografie nawet najmniej udane,
najmniej artystyczne
i najmniej profesjonalne
mają nieocenioną wartość dokumentalną.
Chwila z fotografii już nigdy się nie powtórzy!

Tym wpisem chciałem zapoczątkować serię artykułów poświęconych fotografii kolejowej. W fotografii kolejowej nie tylko liczy się wymiar artystyczny, techniczny, sprzętowy i dokumentalny, ale również czysto praktyczny związany z koniecznością zachowania szczególnej uwagi w trakcie fotografowania.