Wtedy widać, jak zaniedbana to stacja. Niemal wszystko pochodzi tutaj z okresu Peerelu. Co nieco jest tu i tam przypudrowane, ale ... i tak nic to nie zmienia. Niemal wszystko na stacji wymaga remontu lub modernizacji. Sprzątanie tylko odsłania kolejne "koleiny".
Asfaltowe perony już nie raz "popłynęły" w trakcie gorącego lata, tworząc coraz bardziej ciekawą nawierzchnię. Ich pofałdowana "tafla" przypomina o upływającym czasie. Białe pasy wskazujące pasażerom granicę do której mogą się zapuścić, już dawno utraciły pierwotny kształt linii prostej, o ile go kiedykolwiek posiadały.
Właśnie przybyła z pociągiem TLK z Wrocławia lokomotywa EP07-1008. Po oblocie pociągu pobiegła z nim do Lublina. Oblot pociągów to stały punkt programu na stacji Kielce. W każdym dniu można zaobserwować do kilkunastu takich oblotów.
0 komentarze