Kolejnym etapem w drodze z Klimontowa do Tunelu była stacja Kozłów. Plan był taki, aby dojechać do stacji Tunel, jadąc jak najbliżej torów. Jednak, jak się potem okazało nie było to możliwe do wykonania. Problemy zaczęły się już w Klimontowie. Pomiędzy Klimontowem, a Kozłowem nie biegnie ani droga, ani ścieżka wzdłuż torów. Ponieważ jazda objazdem przez Wierzbicę nie była zbyt dobrym wyborem, więc postanowiłem poszukać drogi na skróty. Problem był w tym, że po obu stronach torów na stacji Klimontów w kierunku Kozłowa znajduje się ściernisko.
Pojechałem więc na wschód asfaltową drogą w kierunku zabudowań wsi Klimontów. Po przejechania 1,07 km skręciłem na zachód w kierunku Jeżowa. Po krótkiej chwili i przejechania kolejnych 730 metrów dojechałem do torów. W miejscu przecięcia torów i drogi znajduje przejazd kolejowy kategorii A, który obsługiwany jest przez posterunek przejazdowy w Jeżowie (256,987 km linii kolejowej nr 8). Ponieważ również w tym miejscu po obu stronach torów znajduje się ściernisko, więc zawróciłem. Po przejechaniu kolejnych 857 metrów w kierunku Wierzbicy przystanąłem obok drogi i zapytałem przygodnie spotkaną osobę o najkrótszą drogę do Kozłowa, prowadzącą jak najbliżej torów kolejowych. Okazało się, że trafiłem na odpowiednią osoba, która wytłumaczyła mi jak przejechać przez pola w kierunku Kozłowa. Skręciłem w prawo, w pierwszą napotkaną drogę i pojechałem w kierunku Torfie (nazwa obszaru). Po przejechaniu 1,16 km - polną drogą - dojechałem do stalowej kładki (50.50651740956645, 20.032096626730056), która rozpostarta jest nad niewielką rzeczką Mierzawą. Teren w tym miejscu w pełni odpowiada swojej nazwie - Torfie. Jadąc rowerem czuło się, że podłoże jest lekko elastyczne. Po przekroczeniu Mierzawy przejechałem jeszcze 680 m i dotarłem do poprzecznej drogi.
W ten sposób dojechałem do granicy województwa świętokrzyskiego i
małopolskiego (50.5008263200557, 20.028438093654984). Dalsza moja eskapada
przebiegała już po terenie województwa małopolskiego. Skręciłem na zachód, w
kierunku torów kolejowych. Droga o nawierzchni gruntowej była wyschnięta na
pieprz. Jazda po niej nie nastręczała żadnych problemów. Po przejechaniu 430 m
dotarłem do toru LHS. Tuż obok biegły tory linii kolejowej nr 8. W miejscu do którego
dotarłem znajduje się 258,9 km linii nr 8 i 325,6 km LHS.
Gdy
tylko stanąłem przy torach, od strony Klimontowa nadjechał pociąg IC 5324
Orłowicz, relacji Olsztyn Główny - Kraków Główny (ED160-002). Jak się potem
okazało był to jedyny pociąg, który udało mi się sfotografować z bliska na
rowerowej trasie pomiędzy Klimontowem, a Kozłowem.
Polna
droga, którą dojechałem do torów, zmienia przed torami kierunek na równoległy do toru LHS i
prowadzi w kierunku Kozłowa. Po przejechaniu kolejnych 440 metrów dotarłem do
przejazdu kolejowego kategorii D (50.49791056515397, 20.02097082375672). W tym
miejscu znajduje się rozległy teren, poprzecinany torami kolejowymi kilku linii
kolejowych, które zbiegają się na terenie stacji w Kozłowie.

| zdjęcia z 6 czerwca 2018 roku |
____________________
Znajdziesz też w magazynie TOROWY 5/2021
0 komentarze
Zapraszam do komentowania wpisów na blogu