
Lokomotywownia Kielce pracuje tu i teraz pod pełną kontrolą rdzy, przyrody i czasu.
Niestety to codzienność polskiej kolei na którą państwowy właściciel nie ma pomysłu. Może nie do końca jest to prawda, bo pomysł właściciela kolejowego jak Polska długa i szeroka jest zwykle jeden. Zburzyć, sprzedać lub wynająć.
Trudno mieć o to pretensje do kolei państwowej, bo czasy zmieniły się i tak wielka infrastruktura kolejowa nikomu już nie jest potrzebna. Parowozy do Kielc nie wrócą. To zgrana karta. Szybkiej kolej w Kielcach nigdy nie będzie.
Wszystko, co pozostało po Zakładzie Taboru przy ulicy Towarowej zapewne do niczego się nie przyda. Wolontariuszy i sponsorów, którzy chcieliby zachować dziedzictwo kolejowe w Kielcach nie znajdziemy.
Chciałbym się mylić, ale to niemal pewne, że cała infrastruktura kolejowa z ulicy Towarowej, którą można zobaczyć na poniższych zdjęciach zniknie z tego miejsca. Gdyby to była Towarowa z Warszawy?
/ zdjęcia z 28 sierpnia 2014 roku /
0 komentarze
Zapraszam do komentowania wpisów na blogu