Historia kieleckiej kolei nie doczekała się, jak dotąd monografii. Przynajmniej nic o tym nie wiem. Szczególnie niewiele wiemy o najnowszej historii kieleckiej kolei. Nikogo to nie interesowało, a PKP, jak widać bardziej zainteresowane jest bieżącą działalnością deweloperską, niż swoją historią.
Tym cenniejsze są internetowe wpisy osób pracujących na polskiej kolei, które chcą podzielić się swoimi wspomnieniami lub uwagami. Jakiś czas temu pod jednym z moich zdjęć na Facebooku ukazał się taki komentarz:
"Kielce Herbskie. Monotonia taboru i kolorów. Z tym że nie są to Herby jak za dawnych lat. W 1980 ani śladu niebieskich barw, dymy parowozów, wiele potężnych sztokerów Ty51 plus czynna parowozownią. W składach towarowych różnorodność wagonów. Torowiska nie zachwaszczone. Stacja żyła, bo tu formowano składy i centrum stacji to była górka rozrządowa."Niestety, ale nie mogę odnaleźć tego komentarza i podać informacji o autorze. Nie mogę też zamieścić zdjęć z 1980 roku, bo takimi nie dysponuję. Pozostało więc zilustrowanie tych wspomnień ... niebieską i biało czerwoną koleją, która kiedyś była niebieska.
/ zdjęcia z 31 października 2014 roku /
0 komentarze
Zapraszam do komentowania wpisów na blogu