
Stacja Rykoszyn jako stacja pośrednia obsługuje bocznicę kolejową Zakładu Miedziaka firmy Nordkalk Sp. z o.o. W poprzednim blogowym wpisie można było zobaczyć, jak lokomotywa TEM2-178 z pustymi wagonami wjeżdża na bocznicę kolejową wiodącą w kierunku kamieniołomów. Do pokonania jest odcinek niespełna 2 kilometrów. Większa część tej trasy jest dostępna dla postronnych obserwatorów, ponieważ wzdłuż torów biegnie polna droga. Wykorzystałem tą okoliczność, aby zrobić kilka zdjęć przejeżdżającego pociągu.
Pierwsze 500 metrów tor biegnie lekko pod górę. Na tym odcinku lokomotywa jedzie z niewielką prędkością około 15 km/godz. Zapewne przyczyną tak powolnej jazdy nie jest wzniesienie, a stan rozjazdów po których przejeżdżają wagony?
Dzięki temu, że poruszałem się wzdłuż torów na rowerze miałem okazję, aby zaliczyć kilka fotostopów. Gdy lokomotywa osiągnęła szczyt wzniesienia znacznie przyspieszyła. Do ulicy Kieleckiej, gdzie tory bocznicy przecinają drogę dojechałem w ostatniej chwili przed pociągiem. Lokomotywa dotarła w to samo miejsce dosłownie za chwilę i nie było czasu na przygotowanie się do zrobienia zdjęć. Zdjęcia to spontan i chaos w jednym. Weszło i coś tam wyszło...
Spotkanie z TEM2-178 kończy IX etapową blogową opowieść z pierwszej wizyty Kolejowych Kielc w Rykoszynie. Do Kielc wróciłem asfaltowymi drogami, pokonując po drodze kilka górek i wzniesień.
/ zdjęcia z 19 sierpnia 2016 roku /
0 komentarze