LHS przecina wiele polskich rzek. Jedną z nich jest Nida. Nida w miejscu, gdzie
przebiega LHS tworzy bardzo szerokie rozlewisko, które "uaktywnia" całą swoją
moc raz na kilka lat. Maksymalna szerokość Nidy wynosi blisko 80 metrów, właśnie
w okolicach Motkowic, w pobliżu toru LHS. W okresie intensywnych wiosennych
opadów szerokość śródlądowej delty Nidy sięga nawet kilkaset metrów. Tor LHS,
poprowadzony nasypem, przecina deltę Nidy. Na szerokości rozlewiska wybudowane
zostały dwa mosty kolejowe. Jeden nad głównym nurtem rzeki, a drugi nad
starorzeczem.
Na 283 km LHS usytuowany jest most na Nidzie. Jest to stalowy, nitowano-spawany, jednoprzęsłowy, kratownicowy, z jezdnią dolną most
kolejowy.
Na moście ułożony jest jeden tor na podsypce. Rozpiętość przęsła mostu wynosi około 80 metrów.
Zasadniczym elementem mostu jest pomost o konstrukcji stalowej z płytą
ortotropowa (płyta stalowa, wzmocniona poprzecznymi i podłużnymi żebrami),
który jako pierwszy przejmuje dynamiczne obciążenia kołami pociągu. Pomost
oparty jest od strony zachodniej na żelbetowym przyczółku, a od strony
wschodniej na filarze, który jest wspólny dla mostu i wiaduktu, który
wybudowany jest po wschodniej stronie mostu. Wiadukt rozpostarty jest nad
polną drogą, biegnącą wzdłuż rzeki w kierunku północ-południe. Konstrukcję
nośną wiaduktu stanowią blachownice oraz pomost w postaci płyty ortotropowej.
Rozpiętość przęsła wiaduktu wynosi około 35 metrów.
O ile most kolejowy na Nidzie niczym szczególnym nie wyróżnia się, to okolica
jest tutaj zjawiskowa. Meandrująca, nizinna Nida "maluje" jedyne w swoim
rodzaju widoki. Wystarczy wspiąć się ścieżką biegnącą w stronę mostu i
spojrzeć na południe, a naszym oczom ukaże się szeroka terasa zalewowa pokryta
łąkami. Jest tu pięknie o każdej porze roku, ale szczególnie jesienią, w promieniach nisko
świecącego Słońca, okolica zachwyca swoim urokiem.
/ zdjęcia z 6 października 2018 roku /
0 komentarze
Zapraszam do komentowania wpisów na blogu