Roboty na herbskim peronie trwały kilka miesięcy. Zburzono istniejący peron, a na fragmencie terenu, który zajmował stary peron, wybudowano nową budowlę. Peron zajmuje niewiele większą powierzchnię, niż połowa starego peronu. Peron skrócono o kilkadziesiąt metrów od strony zachodniej oraz wschodniej. Obecnie ma swój początek w miejscu, gdzie schody z kładki nad torami, łączą się z jego powierzchnią. Peron został podwyższony, co ułatwi wsiadanie i wysiadanie z pociągów.
Krawędzie peronu zostały zabudowane typowymi płytami peronowymi z nawierzchnią antypoślizgową oraz oznakowaniem określającym strefy zagrożenia (w postaci pasa w kolorze żółtym RAL 1023). Wewnętrzna powierzchnia peronu została wyłożona płytkami chodnikowymi o wymiarach identycznych, jak płytki ze starego peronu. To jedyne odniesienie do starej budowli, którą możemy teraz zobaczyć tylko na starych fotografiach.
Na peronie zamontowano nową wiatę, gabloty z rozkładem jazdy, ławki oraz oświetlenie. Oznakowanie oraz tablice informacyjne były wymienione na peronie stacji Kielce Herbskie w 2016 roku. Wygląda na to, że są to te same elementy, tylko zamontowane w innych miejscach.
Rewitalizacja peronu na stacji Kielce Herbskie była prowadzona w trakcie ostatniego etapu remontu kładki nad torami stacji. Z informacji, które podało PKP PLK wynika, że remont obu obiektów kosztował ponad 2,4 mln złotych. Znaczne zmniejszenie powierzchni peronu wydaje się, jak najbardziej zasadnym rozwiązaniem, biorąc pod uwagę fakt, że z tego peronu korzysta bardzo niewielu pasażerów. Gdyby zlikwidowano peron na stacji Kielce Herbskie, też mało kto by to zauważył?
W trakcie pstrykania zdjęć na zrewitalizowanym peronie, nic nie chciało przy nim przystanąć, ani przejechać obok. Za to pociągi towarowe, jak zwykle dopisały. W ramach uzupełnieniu wpisu ... kilka zdjęć lokomotywy ET22-887, która po raz pierwszy zawitała do Kolejowych Kielc.
____________________
Znajdziesz też w magazynie TOROWY 5/2019
/ zdjęcia z 7 i 10 grudnia 2017 roku /
0 komentarze