Stacja kolejowa Dębska Wola

Dębska Wola to jedna ze stacji kolejowych, która funkcjonowała przez wiele lat na linii kolejowej nr 73. Stacja została otwarta, wraz z uruchomieniem linii kolejowej Sitkówka - Busko, co miało miejsce 17 maja 1953 roku. Wiele lat temu stacja została zdegradowana do roli przystanku osobowego i tak jest do chwili obecnej. Mimo, że formalnie Dębska Wola pełni rolę przystanku osobowego, to faktycznie nie jest nim od 19 kwietnia 2005 roku. Dzień wcześniej przystanął tutaj ostatni rozkładowy pociąg osobowy, który jechał z Buska do Kielc.

Przez ostatnie 13. lat następowała powolna degradacja infrastruktury przystankowej. Zdemontowano tory boczne oraz urządzenia kierowania ruchem oraz wyburzono budynki stacyjne, poza budynkiem dworca. Nieużytkowany przez lata dworzec popadł w ruinę. Powybijano szyby i spustoszono wnętrze. Od czasu do czasu nawiedzali dworzec miłośnicy urbexu.

Na szczęście PKP PLK nie podjęła decyzji o wyburzeniu dworca. W ramach programu "Dworzec na własność", budynek został sprzedany kilka lat temu. Obecnie trwa  remont byłego dworca, połączony z jego rewitalizacją.

W lipcu 2018 roku, gdy przyjechałem na teren przystanku Dębska Wola, budynek dworca wyglądał prawie tak samo, jak zapamiętali go pasażerowie, korzystający z tej stacji dziesiątki lat temu. Jednak prawie robi dużą różnicę. Dzięki temu, że na części elewacji skuto tynk, odsłonięte zostały ściany z czerwonej cegły, z której wzniesiono ten obiekt w latach 50. ubiegłego wieku. Na znacznej części elewacji zachowała się jeszcze stara wyprawa tynkarska pomalowana na jasno brązowy kolor, tak charakterystyczny dla wielu obiektów kolejowych z tamtych czasów.

Okazją do wizyty na byłej stacji Dębska Wola było sezonowe wznowienie ruchu pociągów pasażerskich na trasie z Kielc do Buska. W trakcie pobytu na stacji sfotografowałem jadący z Buska do Kielc pociąg REGIO 20606, składający się z EN57Ald-2218 + EN57ALd-2219. Pociągi REGIO kursowały w tym roku tylko w okresie letnim, w soboty i niedziele i z przyczyn oczywistych (patrz zdjęcia!) nie przystawały na przystankach, które nie były eksploatowane od 2005 roku. 

Myślę, że maszynista widząc mnie stojącego na peronie, zawahał się przez ułamek sekundy, czy nie zatrzymać pociągu, aby zabrać pasażera czekającego na pociąg?. Jednak nic takiego nie stało się, bo stać się nie mogło. Pociąg przejechał obok peronu, a stacyjną ciszę przerwał przeraźliwie długi sygnał Rp1.

____________________
Znajdziesz też w magazynie TOROWY 6/2019

 / zdjęcia z 28 lipca 2018 roku /