Postanowiłem trochę przyspieszyć i pojechałem Zalesiem do miejsca, w którym nad łącznicą przebiega wiadukt drogowy w ulicy Łopuszniańskiej (droga 761). Kiedyś ulicą Zalesie można było przejechać na drugą stronę torów. Dzisiaj nie jest to już możliwa. Metalowa zapora uniemożliwia przejazd samochodem.
Pod wiaduktem drogowym biegnie ścieżką, którą przejechałem wzdłuż toru kilkaset metrów. Następnie skręciłem w Aleksandrówkę, którą dojechałem do skrzyżowania z ulicą Janowską. Ze skrzyżowania zrobiłem zdjęcie wiaduktu kolejowego łącznicy, który przebiega nad ulicą Janowską. W tym miejscu Aleksandrówka przechodzi w Dobromyśl.
Jadąc Aleksandrówką i Dobromyślem nie widzimy łącznicy, która jest zasłonięta przez drzewa i zabudowania. Droga oddalona jest od torowiska średnio o 200 metrów.
Dobromyślem dojechałem do ulicy Nałęczów. Ulica w tym miejscu to raczej umowne określenie. Ten rejon Kielc to lasy i drogi leśne oraz szutry. Wjechałem w las i dopiero po kilku minutach zauważyłem łącznicę, a właściwie kolejny wiadukt kolejowy. Wiadukt kolejowy nad leśną ścieżką to raczej zaskakujący widok. Torowisko łącznicy ukryte jest w leśnych ostępach. Dotarcie do toru zajęło mi trochę czasu. Przedzieranie się przez gęste zarośla na nasyp nie należało do przyjemności. W lesie ciemno, mokro. Odludzie. Jazda na rowerze wzdłuż torów wykluczona. Wróciłem więc do Dobromyśla i ... cdn ...
0 komentarze